czwartek, 29 sierpnia 2013

29 rozdział

Jak zwykle na początek kilka słów ;)
Bardzo dziękuję za tak liczne wejścia! x
To na prawdę wiele dla mnie znaczy. Mam nadzieję, że przybędzie komentarzy. Nie chodzi mi tu o wymuszanie, ale jeżeli widzę te dwa komentarze to wiem, że dwie osoby czytają to z pewnością, i za to bardzo dziękuję! Nawet jeżeli sprawia wam to kłopot to możecie postawić zwykłą kropkę ;) Żebym tylko wiedziała, że ktoś to czyta.
Podejrzewam, że następny rozdział pojawi się do niedzieli lub wcześniej. (Tak lubię zabawę kursywą i pogrubieniem! x )
Już nie nudzę i zapraszam do czytania i komentowania.






-Harry!
Cholera. Nie chcę wzbudzać jego męskiego ego. No ale co mam zrobić skoro on jest w tym tak dobry? 
Czułem jego delikatne usta na skórze karku, poruszające się tworząc nieodgadnione mi kształty. Pod wpływem jego dotyku, przez moje ciało przechodziły fale gorących przyjemnych dreszczy.
W takich momentach marzyłem tylko o tym by być jak najbliżej mojego kochanka. 
Dwa ciała blisko siebie.
Dwa serca bijące dla siebie.
Cóż można dodać. 
Jego wędrujące dłonie znaczyły sobie drogę od ramion do napiętych mięśni brzucha. Czułem jak starał się być delikatny. 
Sapnąłem czując jego ręce poniżej swoich bioder. Chłopak masował zewnętrzną część moich ud zahaczając paznokciami o ich wewnętrzne części.
-Harry, proszę-tylko tyle zdołałem wysapać gdy duża dłoń ukochanego znalazła się na moim członku. 
Szybko wciągnąłem powietrze. Wszystkie mięśnie mojego ciała automatycznie się skurczyły. 
-No dalej, Lou. Jestem tu. Zrób coś dla mnie-wyszeptał do mojego ucha nadal trzymając w dłoni mojego penisa lekko go ściskając, na skutek czego z moich ust wydobywały się niekontrolowane jęki. 
-Wszystko-odparłem całkowicie zauroczony chwilą.
Odchyliłem lekko głowę w jego stronę by nacieszyć się jego nieskazitelnym widokiem.
Chłopak zbliżył się jeszcze bliżej na ile to było możliwe. Złożył na moich ustach delikatny pocałunek. Zanim zdążyłem go odwzajemnić Harry odsunął się i spojrzał prosto w moje oczy.
-Pozwól mi sprawić, byś poczuł się dobrze.
W tym momencie zostałem przyparty do ściany. I dosłownie i w przenośni.
Nie potrafiłem nic odpowiedzieć. Przy Harrym zawsze czuję się dobrze, ale chyba domyślam się co ma na myśli. 
Z drugiej strony właśnie byłem przyciśnięty do zimnej, mokrej kafelkowej ściany i patrzyłem się jak miłość mojego życia klęczy przede mną. 
Jedną ręką masował moje przyrodzenie a drugą lewe udo. 
-Tak bardzo chcę sprawić, byś czuł się dobrze.
Odgarnąłem zagubione kosmyki jego brunatnych loków z czoła i dotknąłem jego policzka.
-Przy tobie zawsze czuję się dobrze, Haz-wyszeptałem a chłopak spojrzał do góry. Jego zielone, zazwyczaj jasne i pełne radości tęczówki, teraz przypominały wzburzone morze tuż po sztormie. 
Nie zwlekając ani chwili dłużej zassał główkę penisa, na skutek czego chwyciłem za jego loki. 
Zerknąłem na jego twarz. Jego ciemnozielone tęczówki ślepo wypatrywały moich oczu.
-Proszę.. nie drażnij się ze mną.
Chłopak zachichotał i jak na komendę wziął całego penisa do ust, tak, że uderzył o tylną ściankę jego gardła.
-O Boże..
Nie byłem wstanie nic ze sobą zrobić. Jedyne co, to wspierałem się jedną ręką o ścianę, a drugą nadal trzymałem we włosach ukochanego. 
Harry zdawał się być zadowolony z tego co robił. Może pomagały mu w tym jęki, które wydobywały się z moich ust. Ruchy jego głowy były zaskakująco szybkie i dopracowane. Można sobie tylko wyobrazić w jak wielkiej euforii się znajdowałem. To było coś cudownego. Nie potrafiąc się opanować, zacząłem nadawać tępa pracy chłopaka. 
Gdy usłyszałem jęk nie mogłem się opanować i poruszyłem niespokojnie biodrami.  
Harry zatrzymał się i wyjął moje przyrodzenie z ust, a ja spojrzałem na niego błagalnie. 
-Dlaczego przestałeś?
Zapytałem, na co otrzymałem odpowiedź w postaci przepięknego uśmiechu przyozdobionego uroczymi dołeczkami.
-Błagaj mnie!-zażądał.
Co?! Czy ja się czasami nie przesłyszałem? Taa.. teraz widać, że chce podbudować swoje, najwidoczniej, zanikłe ego.
-C-co?
-Powiedziałem, błagaj!
Co się stało z moim delikatnym i pieszczotliwym Harrym? Mam jakiś inny wybór? Będę błagać..
-Harrym proszę..
Z jego ust wydobył się pomruk niezadowolenia. Chłopak ścisnął moje jądra a ja zacisnąłem szczelnie powieki.
-Kochanie, błagam-wysyczałem.
-O co, kochanie?-zaakcentował ostatnie słowo i pogładził kciukiem główkę mojego członka. Nie mogąc się powstrzymać jęknąłem przeciągle.
-Proszę, nie każ mi tego mówić.
-Dlaczego?
-To zbyt żenujące.
-Słucham? Powtórz bo niedosłyszałem. 
Co to za pieprzona gra w która gramy?
-Haz, to zbyt żenujące-odparowałem i pogładziłem wierzch jego skóry kciukiem.
-To jest dla ciebie żenujące? A to, że twój chłopak klęczy przed tobą nago, robiąc ci dobrze, nie jest żenujące? To ja powinienem być zażenowany!
Zatkało mnie. Zupełnie się nie spodziewałem takiej otwartości ze strony chłopaka. Chociaż chwilę.. jednak tak. W końcu, kto przede mną klęczy? ON. Właśnie.
-Przepraszam, kochanie. Nie chciałem żebyś się źle przy mnie poczuł.
Już chciałem go podnieść i zakończyć naszą 'zabawę', ale on ze zdwojoną siłą przyparł mnie ponownie do ściany.
-Stój tu i korzystaj, bo jeszcze nie skończyłem.
Nawet nie zdążyłem mrugnąć, a mój penis zatopił się w malinowych ustach Harry'ego.
-Kochanie, błagam!
Ale nie przestawał tylko przyspieszył. Moje głośnie jęki i niekontrolowane sapnięcia wypełniły kabinę prysznicową. Woda spływała po naszych nagich, rozgrzanych ciałach. 
Poczułem ciepło formujące się w moim podbrzuszu. Nieodgadniona liczba motylków latała uderzając o ścianki mojego brzucha.
Oczy zaszły mi mgłą. Pociągnąłem chłopaka za włosy w tym samym momencie dochodząc w jego ustach. 
Spojrzałem w dół widząc Harry'ego oblizujące swoje usta. I to był ostatni obraz jaki zarejestrował mój umysł. Później nastała ciemność.

6 komentarzy:

  1. bdsjkadbkjavadska, umarłam po raz 812918621 czytając tego bloga! *-* per-fect x

    + zapraszam do mnie:
    http://mylittleperfectlarry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. O MÓJ BOŻE! Jesteś zajebista! kzbsjzjsxosbsks!! To jest zajebiste! Blog jest zajebisty! Przepraszam za słownictwo ale to jest świetne! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dopiero teraz postanowiłam napisać koma. Od kilku dni chciałam się zebrać i napisać: I LOVE U.
    Cuuuudownie piszesz. I takk...[+.+]umarłam... mam grób obok tej osóbki w pierwszym komie. Next please!!!!

    PS Masz kolejną fankę!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boziu, na prawdę dziękuję :) Nie spodziewałam się, aż tak miłych słów :') Bardzo się cieszę, że się podoba ;)
      Jestem mile zaskoczona, więc jeszcze raz DZIĘKUJĘ ;3

      Usuń
  4. 29 yr old Account Coordinator Rollin Becerra, hailing from Fort Erie enjoys watching movies like "Trouble with Girls, The" and Sculpting. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a RX. sprawdz

    OdpowiedzUsuń